Forum HARRY  POTTER Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Pod rozłożystym drzewem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum HARRY POTTER Strona Główna -> Sprawy organizacyjne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lily
Administrator
Administrator



Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 22:58, 30 Cze 2010    Temat postu:

Lily przestraszona wstała z krzesła. Severus nawet nie drgnął i wyglądał na opanowanego. Ruda nie wiedziała czy ma jakoś zareagować. Zastanawiała się czy pójść do pielęgniarki i tego nie zgłosić. Na szczęście pani Pomfrey usłyszała poruszenie wśród uczniów i podeszła do Jamesa.
- Czy on przed chwilą się ruszył? – zapytała.
- Tak, podniósł rękę do góry, po czym ją opuścił. – odpowiedziała Lily.
- To znaczy, że wraca do zdrowia. Niedługo się wybudzi. – powiedziała pani Pomfrey i odeszła do drugiego pokoju.
- Jak myślicie powinniśmy poszukać Blacka i Lupina? – dziewczyna spytała Molly i Severusa. - Chociaż w sumie to oni są jego przyjaciółmi to powinni sami przychodzić. Może lepiej po prostu jeszcze tu posiedzieć i zobaczyć czy będzie się coś działo. – stwierdziła Lily i usiadła na krześle.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lily dnia Śro 23:02, 30 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HermionaForever
Gryfon
Gryfon



Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy poplątanych nici

PostWysłany: Czw 17:48, 01 Lip 2010    Temat postu:

- Według mnie on po prostu miał jakiś skurcz, albo sen. Zresztą, chyba nie zaszkodzi im powiedzieć? Ale do tego to ja już nie będe się mieszać, Zielarstwo za chwilę mam... - powiedziała Molly.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
toffik12456
Uczeń Hogwartu
Uczeń Hogwartu



Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:25, 01 Lip 2010    Temat postu:

Lupi siedział znów w pokoju wspólnym z Syriuszem. Zauważył, że Syriusz bez Jamesa, to w ogóle inna osoba. Teraz mało się odzywał, nigdzie nie chodził. Lupin nie wiedział co jest tego przyczyną, ale dzielnie dotrzymywał towarzystwa nowemu koledze. Myślał nad tym, żeby udać się do Skrzydła szpitalnego odwiedzić Jamesa, jednak kiedy podzielił się swoją uwagą z Syriuszem, ten tylko wzruszył ramionami, i dalej siedział wpatrując się w ogień.

Severus stał nieruchomo w skrzydle szpitalnym. Patrzył się to na Pottera, to na Lily. Trochę go zdziwiło, że dziewczyna chce siedzieć przy Potterze, i go "pilnować". Molly siedziała obok Lily, ale sprawiała wrażenie, osoby, która nie wie gdzie jest i co ze sobą zrobić. Wspomniała coś o lekcji zielarstwa, jakby chcąc się usprawiedliwić, i wyjść, ale nadal nie ruszyła się z miejsca. Snape nie wiedział, jak poprosić Lily, żeby wyszli, tym samym nie zwracając uwagi Jamesa na jego obecność. Do końca nie był pewien, czy Potter jest świadomy, czy nie, ale dla własnego bezpieczeństwa wolał siedzieć cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James_Potter
Gryfon
Gryfon



Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Doliny Godryka

PostWysłany: Czw 22:16, 01 Lip 2010    Temat postu:

Poirytowany tą ciszą, James pomyślał, że w końcy trzeba przestać udawać. Nie chciał jednak tak po prostu się obudzić. Postanowił odegrać małe przedstawienie. Zaczął udawać, że się dusi i co chwila wystękiwał:
- Lily, Lily, Lily...
Otworzył lekko oczy i zaczął rzucać się na łóżku, jakby chciał wyrwać się z niewidzialnych łańcuchów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
toffik12456
Uczeń Hogwartu
Uczeń Hogwartu



Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:36, 01 Lip 2010    Temat postu:

Snape nadal stał, kiedy Potter zaczął się rzucać w łóżku i wołać Lily. Nie widział co właściwie się stało, ale już był pewny na 100%, że specjalnie odstawia tą komedię. Kiedy do tego doszedł, nie mógł powstrzymać wybuchu śmiechu. Zaśmiał się tak głośno i głęboko, że zgiął się w pół, al pani Pomfrey wyszła ze swojego pokoiku aby zobaczyć co wywołało ten hałas. Potter przestał się rzucać i całkowicie przytomnym wzrokiem obrzucił całe towarzystwo, łącznie z panią Pomfrey, która już zdążyła podbiec do jego łóżka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Administrator
Administrator



Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 3:02, 02 Lip 2010    Temat postu:

Lily najpierw się przeraziła. Nie wiedziała co może zrobić i co się stało. Lecz po jakimś czasie James przestał się rzucać po łóżku i spojrzał na nich.
- Boże, co się stało? – zapytała. Była już kompletnie zbita z tropu. Jeszcze przed chwilą wierzgał się na łóżku, a teraz leżał i spokojnie na nich patrzył. I jeszcze mówił coś do niej. Pewnie słyszał mój głos, a że kogoś musiał zawołać to wypadło na mnie. – pomyślała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James_Potter
Gryfon
Gryfon



Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Doliny Godryka

PostWysłany: Pią 14:10, 02 Lip 2010    Temat postu:

James na widok tego zbiegowiska zaczął się głośno śmiać.
- Aż tak się o mnie martwicie? - zaśmiał się, a jego wzrok padł na Smarka. - A ty co tutaj robisz? I z czego tak sie głupio śmiejesz?
Lecz Smarkerus nadal się śmiał i nie raczył mu odpowiedzieć.
- Potter! Co ty wyprawiasz! - krzyknęła pani Pomfrey, bo James już usiadł na łóżku.
- Jak to co? Muszę się z kimś policzyć - warknął niezbyt grzecznie James mierząc groźnym wzrokiem Snape'a.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HermionaForever
Gryfon
Gryfon



Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy poplątanych nici

PostWysłany: Pią 18:25, 02 Lip 2010    Temat postu:

Pobudka Jamesa nieźle wstrząsneła Molly. Przypatrywała się raz to jemu z rozbawieniem na twarzy, raz to Lily. Jego słowa, skierowane bezpośrednio do niej, nie mogły być bezcelowe. Coś jednak ukrywało się pod nimi, a Molly chyba już wyczuwała co... Ale to było teraz nieważne. Musiała dokończyć swój plan.
- Eee...cześć, muszę lecieć na lekcje - powiedziała naprędce i wybiegła ze skrzydła. Ale, nie skierowała się na błonia. Pobiegła prosto do dormitorium, gdzie sięgneła po flakonik wypełniony świeżo zrobionym eliksirem, zawierającym trutkę na myszy i jad skorpiona.
Zupełnie o nim zapomniała, a teraz jej się nagle przypomniało. Nie wiedziała tylko jak. Widocznie, skojarzyła go z Severusem, a głupio było wyjść tak nagle ze skrzydła...
Przebiegła susami Pokój Wspólny i sprintem pobiegła w stronę Wielkiej Sali. Zastanawiała się tylko co zrobi, jak go tam nie będzie?

Flakonik dyndał w kieszeni jej szaty, obijając się o jej nogę. W pierwszej chwili ,spojrzała w stronę stołu Ślizgonów - jednak go tam nie było. Ruszyła więc w stronę ich głównego pokoju.
'Tylko skąd, u diaska, ja wezmę ich hasło?" - pomyślała, łapiąc się z serce ze zmęczenia. Kilku uczniów z rozbawieniem na twarzy obserwowało jej szybki trucht w kierunku podziemi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Administrator
Administrator



Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 21:11, 02 Lip 2010    Temat postu:

Lily wiedziała, że James po przebudzeniu będzie chciał się zemścić, ale nie podejrzewała, że będzie chciał zrobić to od razu. Po jego słowach stanęła między nim a Severusem i powiedziała:
- Przestań. Czy nie można tego rozwiązać normalnie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James_Potter
Gryfon
Gryfon



Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Doliny Godryka

PostWysłany: Sob 11:28, 03 Lip 2010    Temat postu:

- Evans, nie wtrącaj się - powiedział James, chociaż głupio się poczuł z tym, że musiał odezwać się do niej po nazwisku. - Może tego nie widziałaś, ale ten idiota rzucił na mnie jakieś zaklęcie i dlatego tu jestem!
- Obawiam się, że musicie stąd wyjść. Mój pacjent nie jest w odpowiednim stanie... - zaczęła pani Pomfrey, ale James jej przerwał.
- Nic mi już nie jest! Evans, odsuń się.
James chwycił swoją różdżkę leżącą na stoliku.
- Chyba nie chcesz, żebym ci coś zrobił - powiedział, choć sam nie wiedział dlaczego. Człowieku, przecież nic jej nie zrobisz, pomyślał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Administrator
Administrator



Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 15:43, 03 Lip 2010    Temat postu:

- Proszę bardzo, rzucaj sobie zaklęcia jakie tylko chcesz. My i tak już idziemy.
Spojrzała na Severusa, który przytaknął.
- A i myślałam, że może docenisz fakt, że cię odwiedziliśmy i martwiliśmy się. Ale chyba się myliłam. – dodała, po czym odwróciła się na pięcie i zaczęła iść w stronę wyjścia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
toffik12456
Uczeń Hogwartu
Uczeń Hogwartu



Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:20, 03 Lip 2010    Temat postu:

Severus popatrzył jeszcze na Pottera z pogardą we wzroku, po czym obrócił się i skierował się do drzwi za Lily. Pani Pomfrey obserwowała ich i mruczała coś do siebie odwracając się w stronę Pottera.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James_Potter
Gryfon
Gryfon



Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Doliny Godryka

PostWysłany: Sob 19:25, 03 Lip 2010    Temat postu:

- Co ty tu wyczyniasz?! W tej chwili kładź się do łóżka - fuknęła pani Pomfrey. Ale James zeskoczył z łóżka i pobiegł w stronę wyjścia.
- Evans! Po co sie w to wszystko wtrącasz?!- krzyczał, dobiegając do niej. Oburzona pielęgniarka mówiła coś, ale James jej nie słyszał. Zabolały go słowa Rudej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Administrator
Administrator



Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 21:21, 03 Lip 2010    Temat postu:

- W nic się nie wtrącam, po prostu mam przyjaciela, któremu chce pomóc. Ty masz swoich kolegów, Severus ma mnie. Nie wiem co w tym dziwnego. I mógłbyś już skończyć tą wojnę między wami .Do niczego dobrego nie prowadzi. – odpowiedziała Lily.
Pani Pomfrey stała w miejscu patrząc na nich z oburzeniem w oczach. Widać było, że dała już spokój, ale wyglądała na bardzo niezadowoloną faktu opuszczenia łóżka przez Jamesa bez jej pozwolenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James_Potter
Gryfon
Gryfon



Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Doliny Godryka

PostWysłany: Nie 22:01, 04 Lip 2010    Temat postu:

- Co to to nie - burknął James. - I nie wiem czemu się z nim przyjaźnisz. Dobrze wiesz, że na pewno nie ma czystego sumienia.
Lily obrzuciła go tylko groźnym spojrzeniem i pobiegła korytarzem, nie oglądając się za siebe. Smarkerus pobiegł za nią. James zdał sobie nagle sprawę, że stoi pośrodku korytarza, w samej pidźamie i z różdżką w dłoni. Nie miał zamiaru wracać do skrzydła szpitalnego, więc nie zwracając uwagi na chichoty przechodzących chłopców i westchnienia dziewcząt, ruszył w stronę dormitorium. Miał nadzieję zastać tam Syriusza i Remusa i był pewny, że pomogą mu zemścić się na Smarku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum HARRY POTTER Strona Główna -> Sprawy organizacyjne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island