Bożonarodzeniowy Wierszyk

NimffadoraMalfoy

MAGICZNE WIERSZE SZAKARONÓW

prezentują:

(tytuł w produkcji)

Pada Śnieg, suną sanki,
Są testrale i bałwanki.
Dumbledore czar rozsiewa,
śnieżnym pyłem sypie z nieba.
Hagrid już choinkę niesie,
coś za cicho jest dziś w lesie.
Każdy centaur smacznie kima,
oj popili oni wina.
Już Hardodziob się raduje,
pazurami postukuje.
Pani Sprout jemiołę wiesza,
kto całuśny - ten zaciesza.
Nawet Snape, co zawsze groźny
dziś ozdoby wiesza z woźnym.
Moody oko poleruje,
kiedy Molly barszcz gotuje.
Skrzaty w kuchni sie krzątają,
razem z Molly barszcz mieszają.
Hagrid w kuchni też grasuje,
ah! Wyżerka się szykuje!
Tiara kolędować chce,
i Irytek też się rwie.
Luna nargla wytrzepuje,
gdy w choince przesiaduje.
Śmierciożercy się skrzyknęli,
twe prezenty ukraść chcieli.
Jednak w porę się zjawiłam,
i ich plan udaremniłam.
Super zaklęcia rzucając
i w żadnego nie chybiając.
Teraz razem kolędują,
aż strach słuchać - tak fałszują!
Nawet Voldek z nimi tańczy,
żując skórki z pomarańczy.
Draco pod jemiołą stoi,
głupie miny laskom stroi.
One widzą już z daleka,
że na Ciebie właśnie czeka.
Wtem dyrektor w nowej tiarze,
już do uczty siadać każe.
Flegma włosy rozpuściła,
Billa w szatę wystroiła.
Pierwszej gwiazki wyglądają,
do wigilii zasiadają.
A ja w fusach grzebię sobie,
przepowiednie snuję Tobie.
A co widzę - opisuję,
potem Tobie przekazuję.
Twoje święta będą białe,
rzec by można - doskonałe.
Moc prezentów skonfiskujesz,
śmierciożercom nie darujesz!
Gdyby któryś chciał coś zwinąć,
to nie pozwól mu zasłynąc :
Sprytem, siłą ni zręcznością,
tylko wal przez łeb z radością!

Wyprodukowano w Blizmeade, przez Narcissę Sybillę Snape & Nimffadorę Tonks Malfoy na licencji MAGICZNYCH WIERSZY SZAKARONÓW.

HermionaForever

Super wiersz, naprawdę idealnie się rymuje, żadnych pustych zdań...
najlepsze jest to: "Nawet Voldek z nimi tańczy, żując skórki z pomaranczy"

Lily

Ale extra!

Bardzo mi się podoba.
Tak jak Hermiona, najbardziej lubie fragment z Voldkiem xD I jeszcze
"Teraz razem kolędują,
aż strach słuchać - tak fałszują!"
"Już Hardodziob się raduje,
pazurami postukuje.
Pani Sprout jemiołę wiesza,
kto całuśny - ten zaciesza.
Nawet Snape, co zawsze groźny
dziś ozdoby wiesza z woźnym. "
Gdy czytam ten pierwszy fragment o Voldku i śmierciożercach to wyobrażam sobie taką grupke osób w czarnych pelerynach, stojących przed choinką, koło kominka i śpiewających kolendy z kartki. I nagle Voldek wyskakuje, żując pomarańcze jak gume i zaczyna stepować.

A ten drugi lubie, ponieważ uwielbiam sobie wyobrażać sceny w Hogwarcie, gdy każdy magicznie coś robi, ale wszyscy mają jeden cel jak np. wystrojenie zamku. Smile