Kontrowersje

Ginny

Seria książek "Harrego Pottera" jest lubiana przez młodzież, ale nie zawsze przez dorosłych. Niektóre środowiska chrześcijańskie zarzucają serii promowanie magii i okultyzmu. Ja bym się z tym nie zgodziła. Osobiście występuje tam jakaś magia ale nie ma nic wspólnego z tą "współczesną" ezoteryką, chyba, że chodzi tu o lekcje wróżbiarstwa, ale nawet jeśli to w końcu tylko książka... Wielu specjalistów uważa też, że "książka wprowadza na złą drogę", zachęcają dzieci do praktykowania satanizmu czy coś, ale według mnie to już przesada. Również książka nawiązuje do pogańskich zwyczajów Halloween, a przecież w dzisiejszych czasach to już tylko zwykła zabawa. Rolling Eyes

Papież Benedykt XVI wyraził dezaprobatę wobec treści książek jeszcze jako kardynał. J. K. Rowling oświadczyła w 2007r. że Dumbledore jest gejem!

To jak oceniają tę książkę dorośli jest naprawdę przesadą. Jak można porównywać serię książek do promowania okultyzmu i ezoteryki? Poza tym jeszcze nikt nie spotkał się z osobą, która zmieniła swój styl życia z powodu książek "Harry Potter". Nikt nie potrafi zrozumieć, że to (nie)zwykła książka? Jak można krytykować sztukę. Rolling Eyes

To przecież zależy od gustu. To, że przeczytam te książki, nie oznacza, że zostanę... tarocistką. Rolling Eyes

Charity

Hm. Temat wiele razy poruszany, niemal wszędzie. Ale tutaj się zgodzę, szukanie "na siłę" satanizmu w książce. Osobiście, gdy tego typu opinie zaczęły się pojawiać, stwierdziłam głośno, że najprawdopodobniej według pewnych ludzi "Mała syrenka" ma zadatki równie mroczne, ponieważ tam występuje wiedźma morska, której imają się czary. Podsumowuję to w ten sposób, że ludzie czasem muszą się czegoś czepić, bo inaczej czuliby się naprawdę bardzo źle. A w tym wypadku padło na "Harry`ego Pottera." Notabene, przypomniało mi się właśnie, że jakiś ksiądz stwierdził niegdyś w wywiadzie, że porównywanie Władcy Pierścieni i Harry`ego Pottera okazuje się błędem, ponieważ ta pierwsza książka - UWAGA! - jest książką chrześcijańską, a ta druga promuje satanizm. Jak się okazało, ksiądz oczywiście książki nie czytał ni w ząb. Wspólnie z ojcem doszliśmy więc do tego, że owe wnioski prawdopodobnie wysnuł na podstawie tego, iż Tolkien jest teoretycznie chrześcijaninem, a Rowling nie. Zatem, jak należy przypuszczać, wartością chrześcijańską okazuje się ucinanie toporem głów trzech wrogów na raz. Iści cudowna perspektywa i idea, nie powiem. Niestety - w tej kwestii ja okazuję się "niewierzącą."

LOL. Właśnie sobie pomyślałam, że w teorii, na dobrą sprawę ja też jestem dorosła. Przerażające, naprawdę. Zwłaszcza takie nagłe... uświadomienie

Ginny

Jak dotąd czytając "Harrego Pottera" nie spotkałam się z jakimiś satanistycznymi poglądami. Nie występuje tam nic takiego co miałoby jakikolwiek wpływ na satanistyczne zwyczaje. To po prostu zwykła książka, fantastyczna i dlatego m.in. występują tam rzeczy paranormalne. Jacy ci ludzie są głupi. Doszukują się wad na siłę... Jeszcze jedną istotnie głupią "wadą książki" jest to, że napisane jest zbyt prostą i oczywistą fabułą. Czy to jest wada to ja już nie wiem... Rolling Eyes

Jasti

Tak. Taaaak. Nie wiecie, że książki to zuo i mhrok? Książki są be. Królewna Śnieżka to zła bajka była, bo Królewna zatruła się jabłkiem i mogła zginąć. Nie widzimy tam także, by Królewna biegła na mszę do kościoła - a to jędza! Czerwony Kapturek, dajmy na to, nie słuchała mamusi. Czyż ta bajka nie namawia nas do złego? Czyż nie widzicie w niej tego przerażającego faktu, że małe dzieci nie słuchają rodziców? Alicja w krainie czarów - o mój Boże! Tam aż roi się od magii! Nie czytajmy, książki są zuuuuuuuuue!

My God. Paranoja. Zamknijmy się w swoich pokojach, zatkajmy uszy, będąc głuchymi na wszystkie niepoprawne treści, które przypadkiem moglibyśmy usłyszeć i żyjmy tam sobie, aż nie umrzemy z głodu.

Oto słowo Jasti.

(PS. Ironia, moi drodzy, ironia. Jakby ktoś nie dostrzegł wszystko przesycone jest sarkazmem i ironią Wink

)

Tonks · Wysłany: Pią 19:29, 21 Mar 2008 Temat postu:

No jasne Jasti! Przecież wiadome jest, że jak ktoś przeczyta zdanie "Magia istnieje" w książce fantasty (matko! książki fantasty! akysz! akysz satana!) to od razu mu się mózg zlansuje i będzie latał w przydużym płaszczu i głupim kapeluszu z kredką wycelowaną w mamę, która każe mu iść do kościoła i darł się "Imperio!"

Oh. Chwila zadumy. Ykhm... Teraz na poważnie.

Dziwi mnie czasem, że ktoś wygłasza o HP opinie nawet go nie czytając. Czy tym sposobem sam nie namawia dzieci do sztuczek magicznych? No bo skąd ma wiedzieć że ta książka jest taka a taka? Proste ... Magia! Czary! Telepatia!

...
*kochanie, zjedz brokułkę*
Protego!

Huncwotka · Wysłany: Sob 20:09, 29 Mar 2008 Temat postu:

Ja też wiele razy spotykałam się z opinią, że Harry jest zły bla, bla, bla. Przecież jak Harry jest zły to wszystkie bajki dla dzieci też są złe!! A wróżka z Kopciuszka? Czy z innej bajki? Tu zgadzam się z Jasti. W Harrym tak jak w WSZYSTKICH książkach, jest dobro i zło. Przecież nikt po przeczytaniu Harrego nie stwierdzi: Pozabijać mugoli!! Weźmie gałąź i zacznie biegać po ulicy krzycząc Avada Kadavra!!! To jest chore. Paranoja. Idiotyzm. Kretynizm.

--------------------*******************----------------------------
The End

Jasti · Wysłany: Pon 16:51, 31 Mar 2008 Temat postu:

To takie denerwujące, że niektórzy ludzie wygłaszają woje opinie, a nie raczą chwilę uprzednio pomyśleć. Potter to zuo i mkrok i basta. I niech się ktoś przypadkiem z nimi nie próbuje kłócić.

A Rowling to już samo centrum zła, ona nas siłą zmusza do tych książek, wręcz nas katuje, byśmy czytali to, co napisze. Z siekierą stoi nad nami i wciska nam złe treści zawarte w HP. A w nim pełno szatana, zła, mroku i wszystkiego najgorszego. Jakby sie przyjrzeć, to pewnie na stronach wydrukowane są nie zwykłe numerki, tylko '666', dla podkreślenia ich satanistycznych treści.

Agrr.